wtorek, 28 grudnia 2010

Społeczeństwo nasze a Armia

   Fortuna sprzyja tylko takiej Armii , której społeczeństwo  chce sprzyjać . Jakoż się prężymy na placach gdy defiluje Wojsko . Jakoż siebie samych wystawiamy w imaginacji w tych mundurach . Jakoż  nie sposób nam pomyśleć o Święcie Państwowym bez Armii , bez defilady i bez salwy . I jakoż jesteśmy hipokrytami...
  Oto wystawmy sobie , że  każdy kolejny Rząd , w każdym kolejnym budżecie , tnie na potęgę wydatki na Wojsko i wydawać się być  może że do  takich cięć to i w kawaleryjskich marzeniach dziecięcych wyobraźni nie staje... 
  Wydawać się może , że możemy pozwolić sobie na przechadzkę w parasolu 5 Artykułu . Ja jednak nie do końca daję wiarę w bezgraniczne oddanie Francji , Wielkiej Brytanii  czy Włoch ,  w ewentualną sprawę naszej obrony . Jeśli o sojuszników idzie to wolałbym być co do nich ostrożny , a ostrożnść to przecież mniej nieco od entuzjazmu . Każdy kto liczyć się uczył , wiedzieć musi że w rachunkach najlepiej się stawia na siebie . Każdy kto o przyjaźni wie trochę - wiedzieć musi że  przyjaciół poznaje się w biedzie . Nie pasują zbyt mocno nasi  przyjaciele do takowych profili . Zatem co robić możemy ? W czasach dla naszej generacji szczęśliwych , możemy budować Armię , wiadomym jest przecież Światu , że najłatwiej broni się silnych i do takich lgną kompani . O ile by dali , nasi dziadowie , za ten czas , który nam jest , być może już na wieczność dany . 
    A my co ? Coś my zrobili ? Jakieś my okręty zbudowali ? Jaki samolot opracowali ? Wszystko co najlepsze w naszej Armii , to nasi Żołnierze , ale Oni , choćby i jeden dwudziestu kładł , bez broni nie przemogą . Hucznie ogłoszone Zawodowe Wojsko , nie stało się takież przez wzgląd na nie i na jego dobro ...O nie ....One stało się takie by nam dogodzić !  Byśmy sami nie musieli stać w kamaszach . Zostaliśmy wchłonięci przez ten luksus , politycy takoż bezinteresownie, podejrzenie snuć każe, tego nie robili , a dla sondaży jedynie . Ale ten luksus  nie jest  bezpłatnym darem niebios . Wciąż  słychać oto , że nas nie stać na Armię , lecz jednak stać nas na KRUS i nadętą jak sterowiec administrację . Armia nie może domagać się zmian , nie może strajkować , nie może protestować . My , społeczeństwo nasze , musimy stanąć w ich obronie , tak by i Oni mogli stanąć kiedyś w naszej . Inaczej jedyna armia jaka nas  bronić będzie to armia urzędników ...zresztą też zawodowa .  (Sławomir Momot)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz